Tłumaczenie: Różowa Pantera. przez Nancy i Randall Faber na fortepian solo. Nuty $7.99. Oryginalny tekst: The Pink Panther. by Henry Mancini for piano four hands. duets. Tłumaczenie: Różowa Pantera. Henry Mancini na fortepian na cztery ręce. duety. Nuty $3.99. Oryginalny tekst: The Pink Panther. Henry Mancini. 1 2016-08-15 18:40:34 nieparzystyGdansk Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-07 Posty: 54 Temat: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Dzisiaj chciałbym poznać wasze opinie (głównie dziewczyn) czy to, że facet grywa na jakimś instrumencie jest naprawde tak wielkim "afrodyzjakiem" ?Wiele razy słyszałem, że liczy sie pasja u faceta, że to działa na dziewczyny...Ale są pasje mniej lub bardziej przyciągające. Niewątpliwie wśród tych najbardziej przykuwających wzrok niewiast znajdują się: umiejętność gry na romantycznym instrumencie, zręczne pląsanie na parkiecie czy też obecność w szkolnej drużynie futbolowej. Pytanie brzmi, czy zgadzacie sie z tym co napisałem powyżej i co konkretnie na was najbardziej "działa"? Jeśli gra na instrumencie, to jakim? A może jest to dla was tylko "dodatek" i liczą sie inne cechy u faceta? Bo nie oszukujmy sie, jednak większość nie potrafi ani tanczyć, ani grać ...a kobietę ma praktycznie każdy. Czekam z niecierpliwością na wasze odpowiedzi ! 2 Odpowiedź przez Grafin Cosel 2016-08-15 18:46:39 Grafin Cosel Zbanowany Banita Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-07-30 Posty: 18 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Dotąd nie spotkałem takiego faceta więc z mojej strony nie mogę się wypowiedzieć. 3 Odpowiedź przez nieparzystyGdansk 2016-08-15 19:12:22 nieparzystyGdansk Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-07 Posty: 54 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Grafin Cosel napisał/a:Dotąd nie spotkałem takiego faceta więc z mojej strony nie mogę się właśnie spotkałem i gość ma cholernie duże powodzenie u kobiet, skonczył szkołe muzyczną. Ja skończyłem politechnike, kierunek fizyka techniczna, ale to nie robi wrażenia na płci pięknej....:) 4 Odpowiedź przez Klio 2016-08-15 19:15:05 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...A co to "romantyczny instrument"? ...Flet? 5 Odpowiedź przez nieparzystyGdansk 2016-08-15 19:18:52 nieparzystyGdansk Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-07 Posty: 54 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Klio napisał/a:A co to "romantyczny instrument"? ...Flet? To właśnie pytanie do Was, kobiet...Na jakimi instrumencie chciałybyście, aby wasz ukochany grał ? 6 Odpowiedź przez wielkieoczy 2016-08-15 19:18:57 Ostatnio edytowany przez wielkieoczy (2016-08-15 19:19:53) wielkieoczy Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-09 Posty: 246 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... flet to raczej w przypadku kobiet, w przypadku mężczyzn głownie gitarrraaa... to umiejętne szarpanie za struny i sprawne palce wyrobione przy nauce chwytów <3edit: perkusiści ponoć dobrze pałkami operują jeszcze, także tak ^^ 7 Odpowiedź przez Klio 2016-08-15 19:23:12 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Nie pożartuję sobie z wami ludzie... Oj, nie pożartuję... A przechodząc do pytania, to to czy ktoś umie pitolić na czymś, czy nie większego wrażenia na mnie nie robi. Lubię posłuchać muzyki, ale nie oznacza to, że widząc pianistę (czy kogo tam), który nie krzywdzi instrumentu, to ślinię się na samą myśl o nim. W moim przypadku mężczyzna musi otworzyć buzię i sklecić zdanie. Po zdaniu już wiem czy się podoba, czy się nie podoba. Czy akurat w tym momencie trzyma gitarę, czy nie, nie ma znaczenia. 8 Odpowiedź przez _v_ 2016-08-15 19:26:23 _v_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 6,036 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... heheheemój przedostatni partner był multiinstrumentalista - samoukiemgrał na gitarze, perkusji, skrzypcach, klarnecie. sam robił muzykę - bardzo ją lubiłam. fajne też były takie mini-koncerty, kiedy grał różne słynne motywy (gwiezdne wojny, różowa pantera, ac dc itp) - niezle sie przy tym oboje bawiliśmy nie ukrywam, że był to swego rodzaju afrodyzjak 9 Odpowiedź przez Elle88 2016-08-15 19:29:44 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Może być afrodyzjakiem, jeśli ktoś jest melomanem i jeśli ta druga osoba gra bo chce i lubi, a nie po to "żeby mieć powodzenie".. 10 Odpowiedź przez Klio 2016-08-15 19:32:39 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Jest jeszcze kolejna opcja: może być afrodyzjakiem dla kobiet-miłośniczek scenografii. Jedne lubią fury, a inne gitary... 11 Odpowiedź przez diana-1971 2016-08-15 19:37:46 diana-1971 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-27 Posty: 685 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Większość mężczyzn, do perfekcji opanowało, granie na nerwach. Dla większości kobiet, nie jest owa gra, afrodyzjakiem. 12 Odpowiedź przez Nana666 2016-08-15 19:50:42 Nana666 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-07-08 Posty: 736 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Całkiem sporo z moich znajomych na czymś gra, ale nie zauważyłam, aby to właśnie to jakoś szczególnie przyciągało do nich kobiety. Za to jest coś innego, co świetnie działa na chyba każdą z kobiet, jakie sama znam, w tym i na mnie: zaradność. Jako cecha sama w sobie oraz wtedy, kiedy i w pasji znajduje ujście - majsterkowanie, survival, militaria itd. I am Jack's complete lack of surprise. 13 Odpowiedź przez Brainless 2016-08-15 19:54:14 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-08-15 20:39:59) Brainless Net-facet Nieaktywny Zawód: bioinformatyk/analityk Zarejestrowany: 2016-06-04 Posty: 857 Wiek: 38 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Nana666 napisał/a:Całkiem sporo z moich znajomych na czymś gra, ale nie zauważyłam, aby to właśnie to jakoś szczególnie przyciągało do nich kobiety. Za to jest coś innego, co świetnie działa na chyba każdą z kobiet, jakie sama znam, w tym i na mnie: zaradność. Jako cecha sama w sobie oraz wtedy, kiedy i w pasji znajduje ujście - majsterkowanie, survival, militaria jak się jest zaradnym i się dobrze zarabia, to można nawet marudzić, że się grać (albo tańczyć) nie umie, a i tak nie niszczy to powodzenia EDIT: Wiem z obserwacji. I choose not to choose life, I choose something bytem nadmiarowym, emocjonalną czarną dziurą i wartością ujemną. 14 Odpowiedź przez kareninka 2016-08-15 21:02:29 Ostatnio edytowany przez kareninka (2016-08-15 21:03:52) kareninka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-25 Posty: 837 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Facet, który gra na instrumencie traci w moich oczach na męskości. Wiem, że to dziwne, ale nic nie poradzę i radzić na to nie zamierzam, bo mi nie przeszkadza. Jeśli facet jest sportowcem, to owszem działa minimalnie, bo tak miło się kojarzy z umięśnionym ciałem, aczkolwiek delikwent się kompromituje, jeśli umięśnionego ciała nie posiada (no przynajmniej tego porządnego tyłka i większych niż minimalne bicepsy). 15 Odpowiedź przez Tomek4811 2016-08-15 23:13:40 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-08-15 23:16:15) Tomek4811 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wujek Dobra Rada Zarejestrowany: 2015-08-11 Posty: 582 Wiek: Apollo Four Forty Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... nieparzystyGdansk napisał/a:Grafin Cosel napisał/a:Dotąd nie spotkałem takiego faceta więc z mojej strony nie mogę się właśnie spotkałem i gość ma cholernie duże powodzenie u kobiet, skonczył szkołe muzyczną. Ja skończyłem politechnike, kierunek fizyka techniczna, ale to nie robi wrażenia na płci pięknej....:)Niet janken! W czasach odległych fizyka i matematyka były spokrewnione ze sztuką. Dalego Leonardo da Vinci oprócz malowania portretów różnym laskom był wynalazcą i zajmował się udoskonalaniem chcesz się nauczyć grać na instrumencie to mogę poleci podręczniki wydawnictwa Hal Leonard na:Gitarę:Pianino:czy trąbkę:Wg badań 9 na 10 kobiet preferuje faceta który gra na jakimś instrumencie. Ale zawsze jest te 10% które woli facet który lepiej gra w piłkę nożną Ich möchte ein Eisbär sein im kalten Polardann müßte ich nicht mehr schrei'nalles wär' so 16 Odpowiedź przez Wielokropek 2016-08-15 23:18:21 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2016-08-15 23:19:40) Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Tomek4811 napisał/a:(...) Wg badań 9 na 10 kobiet preferuje faceta który gra na jakimś instrumencie. Ale zawsze jest te 10% które woli facet który lepiej gra w piłkę nożną Proszę, podaj źródło tych badań. Dziękuję. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 17 Odpowiedź przez Tomek4811 2016-08-15 23:19:20 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-08-15 23:20:04) Tomek4811 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wujek Dobra Rada Zarejestrowany: 2015-08-11 Posty: 582 Wiek: Apollo Four Forty Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Wielokropek napisał/a:Tomek4811 napisał/a:(...) Wg badań 9 na 10 kobiet preferuje faceta który gra na jakimś instrumencie. Ale zawsze jest te 10% które woli facet który lepiej gra w piłkę nożną Proszę, podaj źródło tych badań. Boys, get strumming! Men who play the guitar are instantly 90% more attractive (It shows your sensitive side apparently)Read more: … z4HREHIuwi Follow us: @MailOnline on Twitter | DailyMail on Facebook Ich möchte ein Eisbär sein im kalten Polardann müßte ich nicht mehr schrei'nalles wär' so 18 Odpowiedź przez WomanOnTheMoon 2016-08-16 00:58:11 WomanOnTheMoon Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 187 Wiek: Najlepszy :) Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...By grać na instrumencie, trzeba czuć i rozumieć muzykę. Czy to kręci?? Zależy. Mój ostatni partner był gitarzystą i plumkał sobie w zespole. Mnie kręciła gitara i jej rodzaj - basowa. Obracam się w rockowych brzmieniach, więc osobnikom, którzy potrafią łatwiej mnie podjeść. Gdyby trafił się pianista, też bym była zachwycona, bo sama na pianinie grałam. Co do innych instrumentów, to raczej pociągu brak. 19 Odpowiedź przez Klio 2016-08-16 09:18:41 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Tomek4811 napisał/a:Wg badań 9 na 10 kobiet preferuje faceta który gra na jakimś instrumencie."An astounding nine in ten Britons say they find someone who plays guitar instantly sexy."Nie wiedziałam, że kobiety po angielsku to Britons... Nie wiedziałam też, że w Dailymail można znaleźć jakikolwiek wartościowy się uczy całe życie... 20 Odpowiedź przez statystyczna_polka 2016-08-16 09:34:55 statystyczna_polka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-16 Posty: 767 Wiek: 30+ ;) Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Mój mąż jest perkusistą, dość dobrym. Generalnie oboje lubimy muzykę, większość gatunków nam się zazębia, co daje tematy do rozmów i okazję do wspólnego wychodzenia na koncerty. Cieszę się też, ze ma pasję, bo kiedy on codziennie ćwiczy, ja mam czas na swoje zajęcia i nie musimy się uwiązywać do siebie wzajemnie. A czy to takie sexy? Chyba nie. Czuję dumę, jak widzę go na scenie, ale ubrań z niego nie zdziera z tego powodu. . ...a dni, których nie pamiętasz, nigdy nie było.. 21 Odpowiedź przez Iceni 2016-08-16 09:47:09 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-08-16 09:47:55) Iceni Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Tak, dla mnie to jest afrodyzjak jezeli facet gra muzykę, ktorą lubie w stopniu wyższym niż brzdąkanie. Moze byc niemową, o ile potrafi wyrazić swoje uczucia poprzez muzykę. Chociaż nie - lubię śpiewających facetow, wiec niemowa mialby sie z 3 facetami, ktorzy byli uzdolnieni muzycznie. Zakochana bylam pewnie w 30. Muzyka przenosi mnie w inny swiat, to chyba najlepsza gra wsptepna Zresztą co niektórzy znają moją obsesję w tym fortepian, skrzypce, gitara Taniec? Jedyny, ktory mnie interesuje to w pozycji horyzontalnej - zadne tam polki galopki 22 Odpowiedź przez Tomek4811 2016-08-16 09:47:10 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-08-16 09:50:13) Tomek4811 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wujek Dobra Rada Zarejestrowany: 2015-08-11 Posty: 582 Wiek: Apollo Four Forty Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Klio napisał/a:Tomek4811 napisał/a:Wg badań 9 na 10 kobiet preferuje faceta który gra na jakimś instrumencie."An astounding nine in ten Britons say they find someone who plays guitar instantly sexy."Nie wiedziałam, że kobiety po angielsku to Britons... Nie wiedziałam też, że w Dailymail można znaleźć jakikolwiek wartościowy się uczy całe życie...Jak nie Daily Mail to może być Huffington Post The Independent … Ich möchte ein Eisbär sein im kalten Polardann müßte ich nicht mehr schrei'nalles wär' so 23 Odpowiedź przez robingirl 2016-08-16 09:54:55 Ostatnio edytowany przez robingirl (2016-08-16 09:56:17) robingirl Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-22 Posty: 433 Wiek: trzecia dekada leci Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Sama umiejętność grania na jakimś instrumencie jako wyznacznik atrakcyjności faceta robi na mnie równie wielkie wrażenie, co umiejętność recytowania alfabetu od końca. Mogę się nie wpisywać natomiast w kategorię wiekową, którą pyta Autor, więc na to trzeba wziąć poprawkę. Dodam, że nie narzekam na brak wrażliwości muzycznej u siebie. Natomiast fakt posiadania takiego zainteresowania ma moim zdaniem wpływ na styl bycia danej osoby. Gdy ktoś umie grać, to często robi to dla kogoś, więc też nabiera luzu w kontaktach z innymi, bycia w centrum zainteresowania. Pomijam fakt, że samo posiadanie takiego zainteresowania daje łatwy punkt wyjścia do zaczepek. 24 Odpowiedź przez Klio 2016-08-16 10:04:54 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-08-16 10:05:38) Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Z Huffington Post nadal nie trafiłeś, bo to koło dziennikarstwa nie stało. Co do artykułu, to kobieta w barwny sposób opisuje, że jej się muzycy podobali i odwołuje się do doświadczenia znajomych, którym również podobali się muzycy. W poszukiwaniu źródeł tego zaczepiła o jaskiniowców. Gdzie masz tutaj to 9 na 10 kobiet? Z kolei Independent wyjaśnia, że z punktu widzenia atrakcyjności lepiej grać dobrą muzykę, niż gównianą. Ameryka...Co zaś do „zjawiska muzyka” zgadzam się z:robingirl napisał/a:Natomiast fakt posiadania takiego zainteresowania ma moim zdaniem wpływ na styl bycia danej osoby. Gdy ktoś umie grać, to często robi to dla kogoś, więc też nabiera luzu w kontaktach z innymi, bycia w centrum zainteresowania. Pomijam fakt, że samo posiadanie takiego zainteresowania daje łatwy punkt wyjścia do tu leży pies pogrzebany, a nie w brzdękaniu. 25 Odpowiedź przez Tomek4811 2016-08-16 10:06:47 Tomek4811 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wujek Dobra Rada Zarejestrowany: 2015-08-11 Posty: 582 Wiek: Apollo Four Forty Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... @robingirlKurczę. Znów się z Tobą zgadzam Mnie w każdym razie kobieta mówi, ze wyglądam sexy jak gram Ich möchte ein Eisbär sein im kalten Polardann müßte ich nicht mehr schrei'nalles wär' so 26 Odpowiedź przez natolinka 2016-08-16 11:42:11 natolinka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 1,244 Wiek: + 70 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Gra na jakimkolwiek instrumencie nie oznacza powodzenia u kobiet, u dziewczyn z pewnością tak,a dla nich nie ważne jaki to instrument,a jeszcze najlepiej gdyby grał w jakimś zespole. Nie wiem jak inne Panie, ale mnie bardzo podoba się gra na skrzypcach,lubię też słuchać gry Marcina Wyrostka,a w Jego wykonaniu to wyższa szkoła jazdy, lubię także słuchać gry na gitarze, fortepianie - ważne aby ładnie i czysto było wykonane. Nie wiem czy ktokolwiek pamięta ,był kiedyś taki duet : Marek i Wacek - w Ich wykonaniu to było mistrzowstwo,takich duetów dzisiaj już nie ma. Nawet mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje- Ezop - 27 Odpowiedź przez Chomikowa 2016-08-16 13:01:07 Chomikowa Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-06 Posty: 455 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Po prostu jeśli ktoś umie dobrze grać na instrumencie, to zwykle jest to skorelowane z takimi cechami jak wytrwałość, zdecydowanie w dążeniu do celu itd. Do tego gdy ktoś czuje się profesjonalistą w takiej dziedzinie, to zwykle podnosi mu się poziom pewności siebie. A te cechy są bardzo pożądane przez kobiety. Ale sama gra na instrumencie jako taka nie jest raczej żadnym afrodyzjakiem. Po prostu sukcesy w innych dziedzinach nie są tak "medialne", a umiejętnością gry np. na gitarze można się "popisać" na pierwszym lepszym spotkaniu towarzyskim, przy byle okazji. Po prostu łatwiej siebie wyeksponować, będąc muzykiem, zwrócić na siebie uwagę otoczenia i tyle. 28 Odpowiedź przez Tomek4811 2016-08-16 23:11:28 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-08-16 23:16:52) Tomek4811 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wujek Dobra Rada Zarejestrowany: 2015-08-11 Posty: 582 Wiek: Apollo Four Forty Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... natolinka napisał/a:Gra na jakimkolwiek instrumencie nie oznacza powodzenia u kobiet, u dziewczyn z pewnością tak,a dla nich nie ważne jaki to instrument,a jeszcze najlepiej gdyby grał w jakimś zespole. Nie wiem jak inne Panie, ale mnie bardzo podoba się gra na skrzypcach,lubię też słuchać gry Marcina Wyrostka,a w Jego wykonaniu to wyższa szkoła jazdy, lubię także słuchać gry na gitarze, fortepianie - ważne aby ładnie i czysto było wykonane. Nie wiem czy ktokolwiek pamięta ,był kiedyś taki duet : Marek i Wacek - w Ich wykonaniu to było mistrzowstwo,takich duetów dzisiaj już nie może już takich nie ma ale teraz mamy za to Możdżera. Zazdrośnicy mówią o nim "piep....ny koliber" a to dlatego, że porusza palcami na klawiaturze tak szybko jak koliber skrzydłami Ich möchte ein Eisbär sein im kalten Polardann müßte ich nicht mehr schrei'nalles wär' so 29 Odpowiedź przez Lodywaniliowe 2016-08-16 23:46:21 Lodywaniliowe Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-07-21 Posty: 121 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Autorze, w takim razie byś się zdziwił, bo to co głównie mi imponuje to inteligencja. Jedyny muzyk z prawdziwego zdarzenia jakiego znałam był... wspaniały Bardzo inteligentny i wykształcony chłopak, grał wyczynowo na pianinie. Bardzo mi to imponowało. Rozmawiało nam się tak, jak jeszcze z nikim mi się nie rozmawiało. Był zainteresowany. Miałam wtedy chłopaka. Nadal mam nadzieję, że skończy w tym samym mieście co ja i się w końcu spikniemy Chomikowa - masz rację. 30 Odpowiedź przez Abbarum 2016-08-17 00:31:26 Abbarum Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-08 Posty: 45 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Nana666 napisał/a:Całkiem sporo z moich znajomych na czymś gra, ale nie zauważyłam, aby to właśnie to jakoś szczególnie przyciągało do nich kobiety. Za to jest coś innego, co świetnie działa na chyba każdą z kobiet, jakie sama znam, w tym i na mnie: zaradność. Jako cecha sama w sobie oraz wtedy, kiedy i w pasji znajduje ujście - majsterkowanie, survival, militaria tam jestem pacyfistą więc szeroko omijam militaria surwiwal to coś dla ludzi co mają problem z sami z sobą więc chcą coś sobie udowodnić ponadto są uzależnieni od adrenaliny co nie zadko znajduje ujście w agresji (oj pracowałem trochę w sklepie z militariami i poznałem "troszkę" tych zapaleńców,,. 31 Odpowiedź przez Nana666 2016-08-17 01:39:45 Nana666 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-07-08 Posty: 736 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Abbarum napisał/a:Nana666 napisał/a:Całkiem sporo z moich znajomych na czymś gra, ale nie zauważyłam, aby to właśnie to jakoś szczególnie przyciągało do nich kobiety. Za to jest coś innego, co świetnie działa na chyba każdą z kobiet, jakie sama znam, w tym i na mnie: zaradność. Jako cecha sama w sobie oraz wtedy, kiedy i w pasji znajduje ujście - majsterkowanie, survival, militaria tam jestem pacyfistą więc szeroko omijam militaria surwiwal to coś dla ludzi co mają problem z sami z sobą więc chcą coś sobie udowodnić ponadto są uzależnieni od adrenaliny co nie zadko znajduje ujście w agresji (oj pracowałem trochę w sklepie z militariami i poznałem "troszkę" tych zapaleńców,,. Sama znam kilkudziesięciu i nie zauważyłam u nich problemów Większość w wieku 20-50, co któryś weekend latają na asg, paintball, strzelnicę albo jakieś grupy rekonstrukcyjne, niekiedy wyjadą na jakiegoś larpa tudzież w dziką głusz, a potem grzecznie wracają do domu i żyją jak każdy. Ze dwóch czy trzech "wariatów" by się pewnie znalazło, ale to jak w każdej grupie. Coś sobie udowodnić? Czy ludzie, którzy właśnie grają na instrumentach, bardzo aktywnie się kształcą albo dłubią w samochodach - nie chcą sobie czegoś udowodnić? To nieuniknione wszędzie, gdzie pojawia się jakakolwiek ambicja I am Jack's complete lack of surprise. 32 Odpowiedź przez Abbarum 2016-08-17 03:09:34 Abbarum Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-08 Posty: 45 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Dłubanie majsterkowanie to ja akurat lubię 33 Odpowiedź przez zabpth 2016-08-17 04:01:50 zabpth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-01 Posty: 1,091 Wiek: 14 lat Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Ja kiedyś muzykowałem jak byłem młodszy, grałem w jakiś zespolikach, nawet w miedzy czasie w garażu u rodziców powstał mój autorski "projekt". hehe to fajne czasy były, generalnie picie wódki, używki naparzanie się instrumentami i wqrwianie sąsiadów :].Zespół garażowy był najfajniejszy, bez spiny dla frajdy, każdy mógł sobie grać na dostępnych instrumentach, perka zawsze najbardziej oblegana. Faktycznie na laski jakoś działało, różne kręciły się w tym czasie, ale nawet takie co preferowały inny rodzaj muzyki poddawały się "magi" gitarry :]]Pamiętam kiedyś siedziały u mnie takie dwie i zagraj coś zagraj, no biere gitarre, no i brzdękam coś tam taki freestajl :], a one wow zajebiste zagraj jeszcze raz, ja WTF jak jeszcze raz jak to takie z bani brzdękanie wymyślone, no ale zagrałem coś innego bez ładu i składu hehe, nie zauważyły różnicy, ale podjarane podobało się :]Wydaje mi się że to bardziej taki rockowy lajf-style był akurat pociągający, wirtuozerii mało w tym było, pozatym facet z pasja zawsze jest bardziej interesujący, a muzycy postrzegani są jako jacyś romantycy, czy jak kto 34 Odpowiedź przez Iceni 2016-08-17 12:09:57 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-08-17 12:11:31) Iceni Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Chomikowa napisał/a:Po prostu jeśli ktoś umie dobrze grać na instrumencie, to zwykle jest to skorelowane z takimi cechami jak wytrwałość, zdecydowanie w dążeniu do celu itd. Do tego gdy ktoś czuje się profesjonalistą w takiej dziedzinie, to zwykle podnosi mu się poziom pewności siebie. A te cechy są bardzo pożądane przez kobiety. Ale sama gra na instrumencie jako taka nie jest raczej żadnym afrodyzjakiem. Po prostu sukcesy w innych dziedzinach nie są tak "medialne", a umiejętnością gry np. na gitarze można się "popisać" na pierwszym lepszym spotkaniu towarzyskim, przy byle okazji. Po prostu łatwiej siebie wyeksponować, będąc muzykiem, zwrócić na siebie uwagę otoczenia i mnie sie wydaje, ze wlasnie o to w tym chodzi, nie o sam fakt trzymania skrzypiec czy gitary w reku. Umiejetnosc gry owszem, jest to pewnego rodzaju " afrodyzjak" tak samo jak wysportowana sylwetka czy poczucie humoru. Przeciez rowniez piekna sylwetka nie jest afrodyzjakiem sama w sobie czy najwieksza zaradnosc - mnostwo cech musi wspolgrac, zeby zadzialalo, i miedzy innymi wlasnie to, co daje "trening" muzyczny rozwija te pozadane cechy. Bo raczej mowimy chyba o muzykach na wysokim poziomie a nie "muzykach" brzdakajacych na popijawkach przy grillu 35 Odpowiedź przez nieparzystyGdansk 2016-08-17 12:14:58 nieparzystyGdansk Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-07 Posty: 54 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...Nie chce uczyć sie grać po to aby zaimponować dziewczynie, tylko sam dla siebie. Czasy kiedy mógłbym w ten sposób "wyrwać" dziewczyne juz dawno jestem już przystojnym młodym chłopakiem, wręcz przeciwnie A instrument, który miałem na myśli to saksofon, ale widze, ze nie pojawiał sie wśród ulubionych ... 36 Odpowiedź przez SonyXperia 2016-08-17 12:18:09 SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... nieparzystyGdansk napisał/a:Dzisiaj chciałbym poznać wasze opinie (głównie dziewczyn) czy to, że facet grywa na jakimś instrumencie jest naprawde tak wielkim "afrodyzjakiem" ?Owszem. To kręci. W swoim życiu znałam dwóch factów - muzyków. Jeden w dzieciństwie chodził dodatkowo do szkoły muzycznej (fortepian) a drugi grał w orkiestrze wojskowej na saksofonie. Podobało mi się to, bo sama jestem muzyczną kaleką, a dodatkowo kręci mnie jak facet ma dodatkowe zainteresowania. 37 Odpowiedź przez Iceni 2016-08-17 12:19:04 Iceni Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ...bo zreczne palce przydaja sie bardziej niz pojemne pluca 38 Odpowiedź przez SonyXperia 2016-08-17 12:23:29 SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Iceni napisał/a:bo zreczne palce przydaja sie bardziej niz pojemne pluca Oba instrumenty wymagają zręcznych dłoni... 39 Odpowiedź przez nieparzystyGdansk 2016-08-17 12:30:39 nieparzystyGdansk Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-07 Posty: 54 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... SonyXperia napisał/a:Iceni napisał/a:bo zreczne palce przydaja sie bardziej niz pojemne pluca Oba instrumenty wymagają zręcznych dłoni...Dokładnie! Widziałaś kiedyś saksofon na oczy?:) Trzeba mieć bardzo zręczne palce ... 40 Odpowiedź przez nieparzystyGdansk 2016-08-17 12:46:05 nieparzystyGdansk Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-07 Posty: 54 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Iceni napisał/a:bo zreczne palce przydaja sie bardziej niz pojemne pluca Byś sie zdziwiła jak bardzo przydaja sie pojemne płuca jak dmucham swoją kobiete...tzn. nadmuchuje. 41 Odpowiedź przez adiafora 2016-08-17 12:58:19 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-08-17 13:01:21) adiafora Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... chlopak z gitarą bylby dla mnie parą ;-)ale jak fajny chlopak, to instrument mniej wazny. Wezmy takiego Davida Garretta. Na czymkolwiek by nie gral, to bym sluchala i klaskala uszami 42 Odpowiedź przez Iceni 2016-08-17 15:22:02 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-08-17 15:25:05) Iceni Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... adiaphora napisał/a:chlopak z gitarą bylby dla mnie parą ;-)ale jak fajny chlopak, to instrument mniej wazny. Wezmy takiego Davida Garretta. Na czymkolwiek by nie gral, to bym sluchala i klaskala uszami O, a mi sie na przyklad w ogole Garrett nie podoba fizycznie, a przez to i muzyka jego jakos nie podchodzi. Za to taki Kennedy - brzydki jak noc, ale ta osobowosc! No i styl gry...__________nieparzystyGdansk napisał/a:SonyXperia napisał/a:Iceni napisał/a:bo zreczne palce przydaja sie bardziej niz pojemne pluca Oba instrumenty wymagają zręcznych dłoni...Dokładnie! Widziałaś kiedyś saksofon na oczy?:) Trzeba mieć bardzo zręczne palce ...A widziales kiedys z bliska dlonie pianisty? 43 Odpowiedź przez SonyXperia 2016-08-17 18:02:16 SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... nieparzystyGdansk napisał/a:SonyXperia napisał/a:Iceni napisał/a:bo zreczne palce przydaja sie bardziej niz pojemne pluca Oba instrumenty wymagają zręcznych dłoni...Dokładnie! Widziałaś kiedyś saksofon na oczy?:) Trzeba mieć bardzo zręczne palce ...No co Ty? Naprawdę? Wiemy o tym" na co" jest saksofon i jak zręczne potrafią być te palce 44 Odpowiedź przez adiafora 2016-08-17 21:09:31 adiafora Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Iceni napisał/a:adiaphora napisał/a:chlopak z gitarą bylby dla mnie parą ;-)ale jak fajny chlopak, to instrument mniej wazny. Wezmy takiego Davida Garretta. Na czymkolwiek by nie gral, to bym sluchala i klaskala uszami O, a mi sie na przyklad w ogole Garrett nie podoba fizycznie, a przez to i muzyka jego jakos nie podchodzi. Za to taki Kennedy - brzydki jak noc, ale ta osobowosc! No i styl gry...no wiem, wiem... że Tobie to głównie pan Pączek się podoba. I nawet grać nie musi na niczym a i tak go kochasz. 45 Odpowiedź przez theonlyone 2016-08-18 09:43:24 theonlyone Net-Facet Nieaktywny Zawód: CNC Zarejestrowany: 2014-10-05 Posty: 1,492 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Dziewczyny kochajcie gitarzystów,tylko oni maja tak sprawne palce,dziewczyny kochajcie perkusistów,tylko oni mają tak długie pałki,dziewczyny kochajcie basistów....proszę... Stronger and stronger ... 46 Odpowiedź przez natolinka 2016-08-18 10:08:28 natolinka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 1,244 Wiek: + 70 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Tomek4811 napisał/a:natolinka napisał/a:Gra na jakimkolwiek instrumencie nie oznacza powodzenia u kobiet, u dziewczyn z pewnością tak,a dla nich nie ważne jaki to instrument,a jeszcze najlepiej gdyby grał w jakimś zespole. Nie wiem jak inne Panie, ale mnie bardzo podoba się gra na skrzypcach,lubię też słuchać gry Marcina Wyrostka,a w Jego wykonaniu to wyższa szkoła jazdy, lubię także słuchać gry na gitarze, fortepianie - ważne aby ładnie i czysto było wykonane. Nie wiem czy ktokolwiek pamięta ,był kiedyś taki duet : Marek i Wacek - w Ich wykonaniu to było mistrzowstwo,takich duetów dzisiaj już nie może już takich nie ma ale teraz mamy za to Możdżera. Zazdrośnicy mówią o nim "piep....ny koliber" a to dlatego, że porusza palcami na klawiaturze tak szybko jak koliber skrzydłami Ale ja napisałam poważnie,a nie w żartach, Możdżer może i jest dobry,ale to nie to samo co wirtuozeria wspomnianego Marka i Wacka. To dwa różne gatunki i mnie bardziej fascynował wspomniany duet,a Możdżer raczej bawi. Nawet mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje- Ezop - 47 Odpowiedź przez Iceni 2016-08-18 11:52:40 Iceni Gość Netkobiet Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... adiaphora napisał/a:[no wiem, wiem... że Tobie to głównie pan Pączek się podoba. I nawet grać nie musi na niczym a i tak go on akurat gra na wielu instrumentach (głownie klawiszowych) i przede wszystkim jest kompozytorem, wszystko inne to na dokładkę:D Czyli jednak muzycznie sprawny jest 48 Odpowiedź przez zabpth 2016-08-18 17:04:04 zabpth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-01 Posty: 1,091 Wiek: 14 lat Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... theonlyone napisał/a:Dziewczyny kochajcie gitarzystów,tylko oni maja tak sprawne palce,dziewczyny kochajcie perkusistów,tylko oni mają tak długie pałki,dziewczyny kochajcie basistów....proszę... Ja grałem na basie- fakt mało widowiskowy hehe, ale jak grasz palcami a nie kostką to masz najbardziej sprawne paluchy w całym zespole :] No i instrument największy i najcięższy :]Pozdrawiam 49 Odpowiedź przez gojka102 2016-08-18 18:18:36 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,606 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Rzeczywiście coś w tym chyba ja wypowiem się jako kobieta podrywana bo jest skrzypaczką Kiedy chodziłam do muzycznej,kiedy ją skończyłam i dorabiałam sobie grając w knajpach do kotleta rzeczywiście często byłam mąż także był tą moją umiejętnością to tak,że ja znam świat jakiego on nigdy nie pozna-czyli czytam nuty i potrafię je o to chodzi?Co do grających na gitarze-nie jest mega skomplikowany instrument-sama się grać nauczyłam więc jakoś gitarzysta by mnie nie innego klarnet,lira korobowa,czelesta czy klawesyn Czasem zazdroszczę znajomym parom,które razem mogą sobie pomuzykować bo oboje na czymś grają. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 50 Odpowiedź przez gojka102 2016-08-18 18:20:35 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2016-08-18 18:21:15) gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,606 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... zabpth napisał/a:theonlyone napisał/a:Dziewczyny kochajcie gitarzystów,tylko oni maja tak sprawne palce,dziewczyny kochajcie perkusistów,tylko oni mają tak długie pałki,dziewczyny kochajcie basistów....proszę... Ja grałem na basie- fakt mało widowiskowy hehe, ale jak grasz palcami a nie kostką to masz najbardziej sprawne paluchy w całym zespole :] No i instrument największy i najcięższy :]PozdrawiamMogę się założyć,że taki basista nie potrafi prostego "robaczka" na smyczku od skrzypiec nie ma co z tą sprawnością przesadzać Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 51 Odpowiedź przez beniaban 2016-08-18 18:27:49 beniaban Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-07-26 Posty: 742 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Mi imponuje gra na gitarze:)oraz na pianinie..i wogóle na klawiszach...sama gram na klawiszach...też jestem samoukiem...nie mam nut...po prostu ze słyszenia ucze się grać..teraz mało czasu mam ale przed ciążą grałam dużo:) Bartuś 52 Odpowiedź przez zabpth 2016-08-18 18:29:00 zabpth Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-01 Posty: 1,091 Wiek: 14 lat Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... gojka102 napisał/a:zabpth napisał/a:theonlyone napisał/a:Dziewczyny kochajcie gitarzystów,tylko oni maja tak sprawne palce,dziewczyny kochajcie perkusistów,tylko oni mają tak długie pałki,dziewczyny kochajcie basistów....proszę... Ja grałem na basie- fakt mało widowiskowy hehe, ale jak grasz palcami a nie kostką to masz najbardziej sprawne paluchy w całym zespole :] No i instrument największy i najcięższy :]PozdrawiamMogę się założyć,że taki basista nie potrafi prostego "robaczka" na smyczku od skrzypiec nie ma co z tą sprawnością przesadzać No nie ma ludzi co wszystko potrafią, ale dobrze chociaż i tyle :]. Pozatym taki skrzypek to inny biegun taki smutny romantyk, samotnik- stereotypowo trochę, ale stereotypy z skądś się biorą przecie. Jakoś mi się nasuwa myśl taka zobrazowana już w wyobraźni :], że ze skrzypkiem to tak jak na tych smutnych filmach z miłością i chorą wątrobą w tle. Że on leży na swojej partnerce żadnych ruchów, patrzą sobie w oczy i drży im dolna warga, cicho bezdźwięcznie wręcz posapują, bardziej wewnętrznie przeżywają takie zespolenie. I wychodzi że taki robaczek cokolwiek to jest jest niepotrzebny, a jeżeli to robaczek w gaciach to użycie instrumentu zaczyna brzmieć 53 Odpowiedź przez gojka102 2016-08-18 18:49:28 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2016-08-18 19:26:40) gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,606 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Zabpth-widać,że Ty pojątka bladziutkiego nie masz o tym o czym się tu,niestety nie pomoże choćby największa wirtuozeria gitarowa-takiego gościa co mało wie na temat,na który się wypowiada kobiety szeroookim łukiem omijać to jeden z instrumentów,na których można zagrać WSZYSTKO-od klasyki przez rytmy bałkańskie,klezmerskie po rocka czy Ty muzyki w ogóle nie słyszysz bo nie wierzę,że nie słuchałeś takich utworów jak Oriona Metalliki symfonicznie,tudzież Nothing else Matterrs czy jakiegokolwiek utworu Apocalyptyki. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 54 Odpowiedź przez santapietruszka 2016-08-18 19:03:59 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... gojka102, chyba zbyt poważnie podchodzisz do tego, co pisze zabpth A co do tematu wątku, to dla mnie facet grający na jakimkolwiek instrumencie dętym wygląda śmiesznie i całkowicie aseksualnie. Co innego perkusja Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 55 Odpowiedź przez gojka102 2016-08-18 19:30:22 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,606 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... santapietruszka napisał/a:gojka102, chyba zbyt poważnie podchodzisz do tego, co pisze zabpth A co do tematu wątku, to dla mnie facet grający na jakimkolwiek instrumencie dętym wygląda śmiesznie i całkowicie aseksualnie. Co innego perkusja No chyba nie powiesz,że facet grający na saksofonie czy na klarnecie wygląda weź! A pamiętasz Kwintę z vabanku? Czyż on wyglądał aseksualnie grając na trąbce ?? Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 56 Odpowiedź przez santapietruszka 2016-08-18 19:32:47 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-18 19:35:18) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... gojka102 napisał/a:santapietruszka napisał/a:gojka102, chyba zbyt poważnie podchodzisz do tego, co pisze zabpth A co do tematu wątku, to dla mnie facet grający na jakimkolwiek instrumencie dętym wygląda śmiesznie i całkowicie aseksualnie. Co innego perkusja No chyba nie powiesz,że facet grający na saksofonie czy na klarnecie wygląda weź! A pamiętasz Kwintę z vabanku? Czyż on wyglądał aseksualnie grając na trąbce ??No, niestety Aseksualnie dla mnie mam taką wadę genetyczną Jak czasem na pogrzebach gra orkiestra dęta, to staram się nie patrzeć w tamtą stronę, bo rozwaliłabym pogrzeb śmiechem... co ja poradzę, że tak mam Ale na faceta grającego na perkusji mogę patrzeć godzinami Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 57 Odpowiedź przez gojka102 2016-08-18 19:38:33 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2016-08-18 19:44:27) gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,606 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... W ramach przypomnienia jednego z najbardziej męskich polskich aktorów: Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 58 Odpowiedź przez gojka102 2016-08-18 19:46:06 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2016-08-18 19:47:20) gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,606 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... Jeśli chodzi o orkiestry na pogrzebach-to akurat nie jest dobry przykład Santapietruszko Ja to godzinami mogę patrzyć na tego,który gra świetnie-nieważne na czym. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 59 Odpowiedź przez santapietruszka 2016-08-18 19:47:15 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-18 19:48:33) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... To był jedynie przykład, jak ja reaguję na mężczyzn grających na instrumentach dętych a nie, że sobie robię jaja z pogrzebów bądź na pogrzebie. Napisałam wyraźnie, że staram się unikać widoku Przepraszam, jeśli Cię to uraziło Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 60 Odpowiedź przez gojka102 2016-08-18 19:49:21 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2016-08-18 19:50:46) gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,606 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Facet grający na instrumencie a powodzenie u kobiet ... santapietruszka napisał/a:To był jedynie przykład, jak ja reaguję na mężczyzn grających na instrumentach dętych a nie, że sobie robię jaja z pogrzebów Ależ ja zrozumiałam i wiem,że jaj nie robisz mi raczej o te orkiestry,które zazwyczaj się na pogrzebach słyszy-są po prostu słabe jak pięć herbat z jednej genetyka Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam Kolor różowy 309 i trochę beżowego na brzuszek, żółty blady na oczy i czerwony na nos. Wystarczy, że masz różowy kolor (1 motek) , a resztę weź podwójną nitkę i szydełkuj tym samym szydełkiem co różową panterę dolphinem. Oczy są 8mm. Wykonana pantera przeze mnie ma 35 cm i zrobiona została szydełkiem 3,5mm.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 14:12 Poradnik angielski ale mam nadzieję,że wystarczy :) Na lewą i prawą rękę :) 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Zapisz go na pięciolinii. Kasztan oznacza półnutę, orzech - ćwierćnutę, a żołędzie - ósemki. Pisak znajduje się w prawym górnym rogu. Zadanie warsztatowe. kliknij. wirtualne pianino. Zagraj na dzwonkach lub na wirtualnym pianinie melodię "Siała baba mak" - nuty znajdują się w podręczniku na str. 53. Zadanie warsztatowe.
Jeszcze w kwietniu ukazał się artykuł “Dlaczego makler gra na trąbce” w ósmym numerze “Presto. Prosto o muzyce klasycznej”. Opisany został tam narastający trend wśród osób z klasy biznes, które coraz częściej decydują się na spełnianie muzycznych pasji. Poniżej fragment, więcej o tym, dlaczego szkoła muzyki dla dorosłych cieszy się coraz większym powodzeniem, dowiecie się z Presto. Dlaczego makler gra na trąbce? Co robi Piotr, manager wysokiego szczebla, w środowe popołudnie po pracy? Podpowiedź: nie wraca do domu. Może szlifuje business English? Nie, to we wtorki. Poszerza wiedzę na kursie zarządzania zasobami ludzkimi? Znowu pudło. W środowe popołudnie Piotr… ćwiczy na saksofonie grę melodii z filmu „Różowa Pantera”. Żart? Wcale nie. W ostatnim czasie coraz częściej osoby z business class stawiają na rozwój muzyczny. Dreams come true Zbliża się godzina dwudziesta, kiedy Agata szybkim krokiem wychodzi z budynku szkoły muzyki. Z czarnej, eleganckiej torebki wystają nuty. Zamierza je opanować jeszcze przed sobotą. -Marzenie z dzieciństwa- opowiada rzeczowo (jak na prawnika przystało), zapytana o powód rozpoczęcia nauki- pianino zawsze kojarzyło mi się z dostojnością, subtelnością, prestiżem. Do niedawna nie mogłam sobie pozwolić na lekcje z powodu braku czasu, w końcu mogę sobie sprawić tę przyjemność. Zasłużyłam – uśmiecha się. „Okres stabilizacji zawodowej sprzyja zaangażowaniu w rozwijanie pasji, na które wcześniej nie mieliśmy czasu czy pieniędzy- wyjaśnia dr Joanna Kantor-Martynuska- psycholog z SWPS. – Mamy już wtedy dystans do nieustannego wyścigu w sferze działalności zawodowej, świadomość wartości tego, co robimy, względne poczucie bezpieczeństwa. To dobry kontekst, by zacząć uczyć się czegoś nowego, co przyniesie nieosiągalne dotąd doświadczenia.” To tłumaczy, dlaczego osoby dorosłe, w pełni rozkwitu kariery zawodowej, decydują się rozpocząć naukę gry na instrumencie. Czy otwartość na nowe doświadczenia jest wystarczającym wyjaśnieniem dla rozpowszechniającego się trendu? Nie musisz znać nut Wydaje się, że nie. Ważnym powodem jest chęć przełamania własnych ograniczeń, paląca potrzeba samodoskonalenia oraz rozwoju osobistego, często wymagająca uzupełnienia wiedzy… -Raczej nie zdarza się, aby osoby, które przychodzą, umiały czytać nuty. Najczęściej dorośli zaczynają „od zera”. Pomagam w stawianiu pierwszych kroków- mówi Magdalena, nauczycielka zajęć ze śpiewu oraz coach wokalny w jednej z warszawskich szkół. -Największą barierę stanowią nieśmiałość, brak wiary we własne siły czy traumy z dzieciństwa. Każdy uczeń wypada dużo gorzej na pierwszych zajęciach niż na kolejnych, wynika to z tremy. Kiedy bariera zostanie przełamana, osoby te wspaniale się rozwijają. Czerpią ogromną radość z coraz lepszego wykonywania ulubionego utworu. Z każdym uczniem mam jakieś sukcesy. Trzeba dać sobie szanse, podobnie jak przy pływaniu- kiedy się uczymy, ogarnięci strachem, ciało jest spięte i trudno się rozluźnić, wydobyć odpowiednie ruchy, tu jest tak samo. W dzieciństwie słyszymy „co to za zawód- muzyk?” Potem mamy w głowie, że zarabianie muzyką na życie jest nieprawdopodobne albo niepoważne. To wymaga odwagi. Przychodzą osoby, które postanowiły kiedyś pójść inną drogą, ale ta miłość do muzyki cały czas w nich siedzi. Robią to dla siebie. Chcą poznać swój głos, swoje możliwości.”
Kup Nuty na Pianino Keyboard! w kategorii Pianina na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Jezus siłą mą pieśń religijna linia melodyczna opracowana przez: [odsłon: 10158] E1-||--1--0-0-------0------------1--0-0------0-------1--0-0-----0-----------------|- B2-||----------1-3-----1-3-3------------1-3----1-3----------1-3----1-3-3----------|- G3-||------------------------2-------------------------------------------2--------|- D4-||-----------------------------------------------------------------------------|- A5-||-----------------------------------------------------------------------------|- E6-||-----------------------------------------------------------------------------|- E1-||--1--0-0------0--------1-3-5-5-3--0-1-3-3-1-0-1----1-3-5-5-3--0-1-3-3-5-6-5--|- B2-||----------1-3---1--3----------------------------3----------------------------|- G3-||-----------------------------------------------------------------------------|- D4-||-----------------------------------------------------------------------------|- A5-||-----------------------------------------------------------------------------|- E6-||-----------------------------------------------------------------------------|- E1-||--1-3-5-5-3--0-1-3-3-1-0-1-----1-3-5-5-3--0-1-3-3-1-0------------------------|- B2-||---------------------------3--------------------------3----------------------|- G3-||-----------------------------------------------------------------------------|- D4-||-----------------------------------------------------------------------------|- A5-||-----------------------------------------------------------------------------|- E6-||-----------------------------------------------------------------------------|-  Informacja: Użytkownik przyjmuje do wiadomości, iż w portalu są prezentowane jedynie utwory szkoleniowe własnego autorstwa na bazie linni melodycznych orginałów, akordy do ćwiczeń interpretacji wersji ogniskowych utworów, oraz takie, których publikacja nie narusza prawa, dobrych obyczajów, uczuć religijnych oraz dóbr osób trzecich chronionych prawem. Administracja zastrzega sobie prawo do wykorzystania opublikowanych prac w celach reklamy serwisu z zachowaniem w/w praw autorskich. Copyright by ©, 2015 - projekt i wykonanie: rafał kołtun Instruktor DK Stokrotka w pokazuje jak zagrać motyw z filmu "Różowa Pantera". Autorem muzyki jest Henry Mancini Ach, to był szał, gdy Duduś grał… 90. urodziny Jerzego „Dudusia” Matuszkiewicza Paweł Piotrowicz Co mają ze sobą wspólnego ścieżki dźwiękowe z „Janosika”, „Stawki większej niż życie”, „Czterdziestolatka”, „Alternatyw 4” czy „Jak rozpętałem II wojnę światową” z takimi szlagierami, jak „Nie bądź taki szybki Bill”, „Zakochani są wśród nas”, „Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia” czy „Jeszcze w zielone gramy”? Odpowiada za nie jeden człowiek, wybitny saksofonista, jazzman i kompozytor muzyki filmowej Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz. Właśnie kończy 90 lat! * Jerzy Duduś Matuszkiewicz kończy 90 lat * Jest jednym z najpopularniejszych kompozytorów muzyki filmowej, znanym z blisko 200 filmów i seriali. Napisał też kilkadziesiąt popularnych piosenek, ale sam uważa się przede wszystkim za jazzmana * W młodości grał, obok Krzysztofa Komedy-Trzcińskiego, w bardzo popularnym zespole Melomani * Niedawno na rynku ukazała się siedmiopłytowa „Antologia” artysty Rok 1973, premiera finału trzynastoodcinkowego „Janosika” w reżyserii Jerzego Passendorfera, z Markiem Perepeczko w roli tytułowej. Serial dziś kultowy, przepięknie nakręcony, pełen akcji, ale i humoru. W końcu przeznaczony przede wszystkim dla młodzieży. Wymowa ostatnich scen jest jednak inna, tragiczna. Widzimy legendarnego zbójnika, który - skazany na śmierć - zmierza pośród stada owiec na miejsce stracenia. Towarzyszą mu symboliczne obrazy wpatrzonych w niego zarówno wrogów, jak i najbliższych, w tym ukochanej Maryny (Ewa Lemańska). Pod szubienicą czekają dwaj najbliżsi druhowie - Kwiczoł (Bogusz Bilewski) i Pyzdra (Witold Pyrkosz). Sam Janosik, jako harnaś, również zostanie powieszony, ale hakiem za żebra. Tego już jednak nie widzimy. W tej pełnej tragizmu scenie, jakże kontrastującej z przygodowo-miłosną wymową całego serialu, słyszymy poruszające nuty skomponowane przez Jerzego „Dudusia” Matuszkiewicza, jedne z najwybitniejszych w historii polskiej muzyki filmowej. Śmiało mogą konkurować z najznamienitszymi przykładami hollywoodzkiej ilustracji. Słynnemu tematowi przewodniemu serialu towarzyszą podniosły chór oraz dźwięki kościelnych dzwonów i organów. Muzyka "Dudusia" jest tutaj tą łzą, która pojawić się musi na policzku nawet największego, oglądającego tę scenę twardziela. Lew i saksofon Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz, obchodzący 10 kwietnia 2018 roku 90. urodziny, skomponował muzykę do blisko dwustu filmów, seriali czy produkcji dokumentalnych. I chociaż sam uznaje się przede wszystkim za jazzmana – jest legendą gatunku w Polsce, a kiedyś nazywano go „lwem saksofonu”. W latach 50. był członkiem legendarnego zespołu jazzowego Melomani. Ale dla wielu to właśnie dokonania kompozytora związane z małym i dużym ekranem są tymi najważniejszymi. „Duduś” to jeden z tych kompozytorów, którzy potrafią łączyć niesamowitą przebojowość i chwytliwość tematów głównych z podporządkowaniem swojej muzyki wymogom filmowej ilustracji – należy też do tych twórców, których cechuje wielka skromność. Innymi słowy, „nie pcha się na afisz”, wskutek czego jego muzyka filmowa jest szerokiej opinii publicznej bardziej znana niż on sam. Nie natchnienie, lecz zamówienie Jak zauważa, muzyka filmowa nie jest dziełem autonomicznym, spełnia rolę służebną i jest podporządkowana wymogom języka filmowego. Nie oznacza to jednak, że tej najlepszej nie można słuchać z płyty. - Dość rzadko się zdarza, że utwory muzyczne pisane dla filmu czy serialu są wykonywane i słuchane w oderwaniu od obrazu, do którego były napisane - przyznaje. - Jednak wiele znanych filmów i seriali zawiera ilustracje muzyczne, które „wychodzą” poza obraz i pozostają w pamięci słuchaczy na długie lata. W moim skromnym dorobku kompozytorskim dedykowanym filmom i serialom znalazło się może kilka takich utworów. - Kompozytor musi mieć nie natchnienie, lecz zamówienie, wtedy się to wszystko uruchamia – podkreśla. Szlagiery i spółka Kilka najbardziej znanych poza „Janosikiem” tytułów, do których „Duduś” napisał muzykę? „Stawka większa niż życie” „Kolumbowie”, „Poszukiwany, poszukiwana”, „Jak rozpętałem II wojnę światową", „Alternatywy 4”, „Wojna domowa”, „Czterdziestolatek”, „Podróż za jeden uśmiech", „Stawiam na Tolka Banana”, „Alternatywy 4” „Nie lubię poniedziałku”, „Wierna rzeka”… Lista jest bardzo długa… Matuszkiewicz jest też autorem wielu niezapomnianych przebojów, które śpiewali – a niekiedy także pisali do nich teksty – Wojciech Młynarski, Bohdan Łazuka, Kalina Jędrusik, Irena Santor, Helena Majdaniec, Iga Cembrzyńska, Hanna Banaszak. „Nie bądź taki szybki Bill”, „Zakochani są wśród nas”, „Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia”, „Jeszcze w zielone gramy” czy piosenki z seriali „40 lat minęło” i „Wojna domowa”. Kto tego nie słyszał? I kto w głowie nie słyszy, czytając same tytuły? Powiedzmy jest scena Jak sam mówi, muzykę najpierw musi usłyszeć w wyobraźni, a najlepiej od razu główny motyw towarzyszący bohaterowi. - I zwykle komponowanie zaczynałem właśnie od niego, siedząc przy fortepianie. Matuszkiewicz zawsze podkreśla, że dla powodzenia całego przedsięwzięcia najważniejsza jest czołówka. - Dokładnie tak, jak w klasycznych amerykańskich westernach – przyrównuje. - To była najlepsza, sprawdzona metoda. Powiedzmy jest scena, ucieka dyliżans. Najpierw reżyser zamawiał muzykę jako ilustrację pogoni, i wtedy, po realizacji obrazu można było osiągnąć idealny ostateczny synchron. Motyw na różne sposoby Tego rodzaju technikę wykorzystał choćby przy „Stawce większej niż życie” Janusza Morgensterna i Andrzeja Konica. Dla wielu to polski serial wszech czasów. Chyba każdy w naszym kraju, bez względu na metrykę, zna tę czołówkę, która stała się wizytówką całej serii. Jak kompozytor wspomina, starał się, żeby muzyka nie była lekka, w dur, tylko groźniejsza, w moll, i dynamiczna. - Potem przetwarzałem „usłyszany” motyw na różne sposoby. - Kuba Morgenstern mówi: „Nagraj mi półtorej minuty muzyki, ja tego posłucham i do tego zmontuję obraz”. I tak się stało. Od razu zaakceptował! Podzieliłem to na trzy części, najpierw motyw główny, potem fragment liryczny, potem jakby „bieg” – w domyśle muzyczna „akcja”. I tak zostało do dziś. Ten sposób pisania czołówki stosowałem wielokrotnie. Dziwna sprawa z tym „Janosikiem” Tylko że muzyka Matuszkiewicza to coś więcej niż czołówka. W wielu filmach czy serialach, nad którymi pracował, słychać mnogość tematów. W „Janosiku” znajdziemy nie tylko ten przewodni, ale i poboczne pisane dla innych bohaterów, w tym Maryny, czy pod najbardziej znaczące wydarzenia. Jest też wspaniały marsz hajduków Hrabiego. Aranżacje i melodie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Ale oczywiście najbardziej znany pozostają nostalgiczne nuty towarzyszące czołówce. Absolutna klasyka muzyki filmowej. Trudno się nie wzruszyć. - Dziwna sprawa z „Janosikiem” – przyznaje „Duduś” po latach. - Miałem napisać trzyminutową czołówkę i tak zrobiłem. Dostała to do obróbki montażystka, która przyzwyczajona do pracy przy Kronice Filmowej pocięła muzykę pod obraz, a nie odwrotnie! Trzeba było to wszystko robić jeszcze raz jeszcze. Cały czas coś Bardzo różnorodna i zarazem pełna dramatyzmu jest też właśnie muzyka ze „Stawki większej niż życie”. Charakterystyczny temat przewodni to tylko początek. Całą partyturę cechuje suspens, niepokój i dramatyzm, podkreślany werblami, kotłami, instrumentami dętymi i niepokojącymi smyczkami. Słyszymy harmonijkę, żołnierski chór. Cały czas coś się dzieje, bywa bardzo zadziornie, muzyka podkreśla tempo akcji. Przykładem niesamowitej muzycznej wyobraźni Matuszkiewicza jest dramatyczna muzyka, jaką stworzył kilka lat wcześniej do innego serialu Morgensterna „Kolumbowie”, opowiadającego o tragicznych losach przedstawicieli wojennego pokolenia „Kolumbów”. Kompozycje są niezwykle dramatyczne, przepełnione smutkiem, oddają wielkie cierpienie bohaterów. Ogromnie działa na wyobraźnię posępny chór, którego głosy mieszają się z brzmieniem kościelnych dzwonów. Dalej poszło już sprawnie Najczęściej jednakże w muzyce filmowej Matuszkiewicza słuchać urzekający nostalgiczny liryzm, podkreślany dźwiękiem fortepianu („Zaklęte rewiry”, „Opowieści cmentarza Łyczakowskiego” ), oboju („Syzyfowe prace”) i smyczków („Palace Hotel”). Nie brakuje nawiązań do ukochanego przez kompozytora jazzu („Słona róża”) czy zwiewnego ducha lat 60. („Nie lubię poniedziałku”). Charakterystyczne są także zabawne motywy gwizdane („Poszukiwany poszukiwana”, „Czterdziestolatek”). Słynną piosenkę do „Czterdziestolatka”, zaśpiewaną przez Andrzeja Rosiewicza, „Duduś” napisał wspólnie z Jerzym Gruzą. Asystowały im… żony obu twórców. - Ja siedziałem przy pianinie, pierwszy odcinek kręcił się wokół urodzin bohatera, więc było wiadomo, że szlagwort to musi być „40 lat minęło...”. Dalej poszło nam sprawnie, każdy coś dopowiedział, jednak literacko tekst był niewygładzony. O wygładzenie Gruza poprosił Jana Tadeusza Stanisławskiego. Honorarium nie w czekoladzie W przypadku piosenek do serialu „Wojny domowa” „Duduś” pracował z Ludwikiem Jerzym Kernem. - Motywy z „Wojny domowej” kupił później do reklam Wedel - wspomina. - Powiedziałem im, że piosenki są dziełem wspólnym, więc autor tekstu też musi dostać honorarium. Dlatego Kern napisał we wspomnieniach: „Dzięki Matuszkiewiczowi zarobiłem u Wedla duże honorarium, naturalnie nie w czekoladzie”. Zapytany, jak układała się współpraca z reżyserami, „Duduś” nie ukrywa, że różnie: - Dążyłem do współpracy z reżyserami, którzy mają wrażliwość muzyczną. Wiedziałem, że Kuba Morgenstern jest wrażliwy na muzykę, razem chodziliśmy do filharmonii na koncerty symfoniczne. Interesowała go też muzyka jazzowa. Rzeczywiście, jeśli kompozytor ma zaufanie do reżysera, to mu się lepiej komponuje. Melodie małym palcem Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz urodził się 10 kwietnia 1928 roku w Jaśle. Dzieciństwo spędził we Lwowie, gdzie wychowywał się w dobrze sytuowanej rodzinie - ojciec był wysokim urzędnikiem w dyrekcji kolei węzła Lwów. - Już przed wojną we Lwowie grałem na fortepianie - wspomina. - Miałem muzykalną rodzinę: ojciec też grał na fortepianie, ciotki - na mandolinkach, wujek, brat matki, grał i śpiewał tanga. Na patefonie puszczaliśmy szlagiery Chóru Dana i Ordonki. Ich melodie najpierw wystukiwałem jednym palcem, ze słuchu. Nie wiedziałem tylko, co ma grać lewa ręka. Stopniowo dokładałem harmonię do linii melodycznej. Czwarty wśród najlepszych Pod koniec wojny, w styczniu 1945 roku, Matuszkiewicz przeniósł się do Krakowa, gdzie rozpoczął naukę w średniej szkole muzycznej w klasie klarnetu i chodził na wieczorowe kursy dla dorosłych, żeby nadrobić zaległości z wiedzy ogólnej. Po zdaniu matury zarabiał jako laborant fotograficzny, ale w wolnym czasie założył swój pierwszy zespół. - Grałem na akordeonie, potem na saksofonie. Dostawaliśmy angaż na wieczorki taneczne dla młodzieży, w soboty i niedziele. Za takie dwa wieczorki zarabiałem więcej niż za tydzień w laboratorium, więc rzuciłem fotografię. Potem dostałem angaż do orkiestry Kazimierza Turewicza, najlepszej w Krakowie. Mnie wziął jako czwarty saksofon. Graliśmy dużo gotowych orkiestrówek rodem z Ameryki, zespołów Counta Basiego, Duke'a Ellingtona i Benny'ego Goodmana. Jak narodził się „Duduś” W tamtym czasie Matuszkiewicz zgłębiał tajniki gry na saksofonie i wspólnie z kolegami założył klub jazzowy w krakowskim oddziale YMCA, czyli w Siedzibie Związku Młodzieży Chrześcijańskiej Polska. To właśnie wtedy otrzymał przydomek „Duduś”. - Po wojnie w krakowskiej gazecie ukazywały się rysunki Gwidona Miklaszewskiego – wspomina. - Koledzy stwierdzili, że jestem podobny. Na rysunku byli ojciec i syn. Syn zadawał naiwne pytanie, a ojciec mu dowcipnie odpowiadał. Ten mały chłopczyk nazywał się Duduś. YMCA został przez władze rozwiązany w 1949 roku. – Nastał socrealizm, zakazali nam grania amerykańskiej muzyki i zrozumiałem, że nie ma dla mnie przyszłości. Bo co - będę grał w knajpie walczyki? Wtedy ojciec powiedział mi: „Znasz się na filmie, zapisz się do Szkoły Filmowej”. Latem było w gazecie ogłoszenie o naborze, zachowałem je do dziś. Pojechałem na egzamin do Łodzi i dostałem się na operatorkę. Jazz i katakumby To właśnie studiując w szkole filmowej, Matuszkiewicz założył Melomanów. W skład zespołu wchodzili Gwidon Widelski, Witold Kujawski, Witold Sobociński, Andrzej Wojciechowski, Andrzej Trzaskowski i Krzysztof Trzciński - wtedy jeszcze nie Komeda. - Wtedy w Polsce kilkanaście osób grało jazz, kontaktowaliśmy się ze sobą, choć prawie nie było telefonów - przypomina. - Jazz sprawiał nam radość. Sprawiał nie tylko im. Melomani stali się wielkimi gwiazdami, chodziła nawet fama, że niektórzy wielbiciele zamykali się na noc w ubikacjach w klubach, byle tylko być na koncercie. Bo brakowało biletów. - Graliśmy po trzy koncerty dziennie, a młodzież szalała. Zespół do 1956 roku, kiedy jazz przestał być zakazany w Polsce, grał głównie katakumbowo. - Jako studenci graliśmy potajemnie na imprezach towarzysko-imieninowych. Wszystko skończyło się dobrze Mimo ukończonych studiów operatorskich, Matuszkiewicz nie chciał pracować w tym zawodzie. Po szkole dostał jednak angaż drugiego operatora w filmie Jerzego Kawalerowicza „Cień”. Jeszcze na studiach „Duduś” zaprzyjaźnił się ze Stanisławem Bareją, z którym w przyszłości wielokrotnie pracował. - Był wyjątkowo dowcipny, co rzadko zdarza się twórcom komedii, prywatnie są raczej posępni. Kompozytor wspomina pewną różnicę zdań z reżyserem podczas pracy nad serialem „Alternatywy 4”. - W filmie zawsze chciał mieć piosenkę, najlepiej tytułową, z motywem przewijającym się przez całą fabułę. Przy serialu „Alternatywy 4” wybuchł z tego powodu konflikt. Najpierw powstał tekst piosenki napisany przez Jacka Janczarskiego, ładny, ale tak poetycki, że moim zdaniem nie nadawał się do komedii. Poza tym jak na piosenkę czołówkową był nie dość zdecydowany. Wszystko skończyło się dobrze. - Przekonałem Staszka, że piosenki z tego nie będzie, i została czołówka bez słów. Tylko jeden saksofon „Duduś” zaczął swoją przygodę z muzyką filmową już po przeprowadzce pod koniec lat 50. do Warszawy od komponowania na potrzeby etiud szkolnych. Zainspirowany był europejską stylistyką muzyczną, znacznie skromniejszą niż ta hollywoodzka. Potem pisał muzykę do obrazów animowanych realizowanych w wytwórni „Semafor” w Łodzi i w Studiu Miniatur Filmowych w Warszawie. Pierwszym filmem fabularnym, do którego komponował, były „Dwa żebra Adama” Janusza Morgensterna z roku 1963. - Reżysera poznałem pod koniec lat 40., w szkole w Łodzi. Jako pierwsi zapisaliśmy się na egzaminy - wspomina. Do „Dwóch żeber Adama” „Duduś” napisał między innymi melodię, która stała się szlagierem: „Nie dla nas sznur samochodów”. Nigdy jej nie lubił, uznając za kicz. Wyjść poza jazz Matuszkiewicz, absolwent Filmówki, nie odebrał wykształcenia muzycznego, co stanowiło pewien problem, jeśli chciał w swojej dziedzinie wyjść poza jazz. By nauczyć się pisać symfonicznie i porządnie dyrygować orkiestrą, sam studiował harmonię, fakturę muzyczną i orkiestrację. Jak wspomina, niezwykle pomocna była kupiona na Nowym Świecie książka Henry’ego Manciniego, wybitnego kompozytora amerykańskiego, znanego choćby z filmów z serii „Różowa Pantera”: Sounds And Scores: A Practical Guide to Professional Orchestration”. - Dla Manciniego najważniejszy w ścieżce dźwiękowej jest sound i starałem się także iść tą drogą. Musiałem przebyć długi etap od improwizacji jazzowej do operowania większym zespołem, który pozwalał na rozmaite stylizacje. Ale najtrudniejsze było dla mnie przeniesienie pomysłu muzycznego na papier. Pisząc partyturę w pierwszym okresie, gdy już musiałem operować większymi składami, nie wierzyłem, że to co piszę na kartce papieru naprawdę zabrzmi tak, jak chciałem. Ale udawało się! Najlepiej to z Młynarskim Kompozytor nie ukrywa, że jeśli chodzi o teksty, to najlepiej pracowało mu się z Wojciechem Młynarskim. Ze współpracy pozostały takie piosenki jak „Jeszcze w zielone gramy”, „Nie mam jasności w temacie Marioli” czy „Nie wycofuj się”. - Często wpadał do mnie z tekstem i mówił: „Ja potrzebuję muzyki natychmiast, na jutro, na pojutrze. Co to dla ciebie!”. Albo odwrotnie, ja miałem gotową melodię, bo coś zostawało z pracy nad filmem. A on: „No to już dawaj!”. To kiedyś właśnie w ten sposób powstała piosenka „Ach to był szał gdy Duduś grał!”. Wojtek czuł wspaniale frazę, wiedział, gdzie się kończy jedna, a zaczyna druga, wielu wykonawców tego nie rozumie. „Ach to był szał, gdy Duduś grał” ma rzeczywiście wyjątkowy charakter we wspólnym dorobku obu artystów ze względu na nostalgiczny tekst: „Ach, to był szal gdy Duduś grał na saksofonie/ Tworzył styl mych najlepszych chwil, mych młodych lat/ Każdego dnia nadzieja szła w białym welonie / Spotkać mnie, zaprzyjaźnić się, iść razem w świat / I wciąż na Mokotowskiej, gdy zmierzch spóźnia się troszkę / Tych chwil, starym Hybrydom żal/. Gdy nastrój trwał i Duduś grał na saksofonie/ Naszym snom, marzeniom, łzom, pan Duduś grał/ byliśmy niewinni w te dni i tak pogodni/ Skrzył się czas od konceptów i dowcipów rac”. Na koniec perła Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz od pewnego czasu już nie koncertuje i nie nagrywa – ostatnie jego premierowe ścieżki dźwiękowe towarzyszyły ponad dekadę temu filmom dokumentalnym („Ostatni taki kresowiak”, „Zamki kresowe Rzeczypospolitej”, „Opowieści Łyczakowskiego Cmentarza”, „Polskie Termopile”). Ma na koncie ważne odznaczenia, w tym Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski w uznaniu wybitnych zasług dla kultury narodowej i Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W 2008 roku otrzymał Złotego Fryderyka. Ogromny dorobek artysty nie doczekał się niestety wielu płytowych wydawnictw. Z tych, które są łatwo dostępne na rynku, można sięgnąć po dwupłytową „Złotą Kolekcję”, na której znalazły się zarówno jego najpopularniejsze tematy filmowe, jak i piosenki. Perłą jest jednak wydana w pod koniec ubiegłego roku przez Polskie Nagarnia siedmiopłytowa „Antologia”. Trafiły na nią zarówno rozbudowane suity, jak i tematy z filmów i seriali, wiele z nich po raz pierwszych w formie płytowej. Jest też mnóstwo piosenek, a także przekrój jazzowej i swingowej twórczości artysty. „Jeśli słuchając ich doznacie wrażenia, że są to dobrzy znajomi, którzy umilają wam codzienne trudy, będzie to dla mnie największą nagrodą” - pisze Duduś we wkładce wydawnictwa. PS. W artykule znalazły się cytaty z wywiadów udzielonych przez Jerzego „Dudusia Matuszkiewicza” „Gazecie Wyborczej”, Polskiemu Radiu oraz Tomaszowi Szachowskiemu, autorowi wywiadu znajdującego się w książeczce dołączonej do „Antologii” Źródło: — Kto panu to mówił? — Mój przyjaciel Teodor. — Pański przyjaciel ma dobre informacje.
Plik różowa pantera.pdf na koncie użytkownika bosa • folder nuty, akordy • Data dodania: 22 lis 2009 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Home Muzyka i FilmInstrumenty i Sprzęt nionisia zapytał(a) o 12:45 Podajcie mi nuty do różowej pantery!? nie nutu, tylko dźwieki wiecie np. G, D, A, Fis, F,Epodajcie do utworu różowa pantera chodzi o nuty literowe Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-12-09 13:04:55 2 oceny | na tak 100% 2 0 Odpowiedz Odpowiedzi yankee90210 odpowiedział(a) o 14:16 [LINK] 0 0 julcia211 odpowiedział(a) o 14:44 to trochę wysoko ale C C# D D# F F# D D# F F# B A# F F# A G# F# D# C# 0 1 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub 4kILcXC. 276 217 143 108 81 396 196 29 210

różowa pantera nuty na pianino